Związek Dealerów Samochodów razem z Polskim Związkiem Przemysłu Motoryzacyjnego przedstawiły prezydentom 25 największych polskich miast pismo, w którym ujęte zostało oficjalne stanowisko przedstawicieli rynku motoryzacyjnego w sprawie tworzenia Stref Czystego Transportu. Pismo zostało sporządzone w związku z wejściem w życie 24 grudnia 2021 roku nowelizacji ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych, która zmieniła regulacje w zakresie tworzenia przez władze stref czystego transport.
Nowelizacja zakłada wysoką dowolność władz gmin w tworzeniu stref, w tym określaniu tego jakie pojazdy oraz na jakich zasadach mogą do stref wjeżdżać, a także tego na jakim obszarze strefy mogłyby zostać wydzielone. Mając to na uwadze ZDS wraz z PZPM postanowiły przygotować pismo, w którym zwracają się do władz największych miast w Polsce z prośba o zrównoważone i stopniowe wprowadzanie stref, w których położony byłby nacisk na eliminowanie komunikacyjnych zanieczyszczeń powietrza.
Ustawa o elektromobilności w swojej pierwotnej wersji z 2018 roku zawierała zamknięty katalog rodzajów pojazdów, dla których mogły być stworzone strefy. Wówczas były to wyłącznie pojazdy elektryczne, napędzane wodorem oraz napędzane gazem ziemnym. Taki zakres pojazdów był bardzo często uznawany za zbyt wąski. Strefy mogły powstać tylko dla ułamka procenta samochodów w polskich miastach, co spowodowało, że nie udało się skutecznie utrzymać strefy niskoemisyjnego transportu w żadnym z polskich miast.
Organizacje podkreślają, że w pełni popierają tworzenie stref czystego transportu, ze względu na zobowiązania wobec środowiska naturalnego, mieszkańców oraz europejskich rozwiązań prawnych. Jednocześnie zwracają uwagę na potrzebę stopniowania poziomu ograniczeń emisyjności pojazdów, które uzyskałyby możliwość wjazdu na teren stref. Przedstawiciele branży zauważają, że konieczne będzie dla sprawnego wprowadzenia stref z finalnym celem zerowej emisyjności stopniowego wprowadzania restrykcji, ze względu na specyfikę polskich aglomeracji.
W naszej opinii wprowadzanie stref czystego transportu, tak bezpośrednio jak to miało miejsce w 2018 roku, nie przyczyni się do realnej poprawy stanu powietrza w polskich aglomeracjach. Nagłe wprowadzenie restrykcji polegających na umożliwieniu wjazdu pojazdom wyłącznie zeroemisyjnym spowodowało wiele zastrzeżeń ze strony kierowców i mieszkańców miast, co finalnie doprowadziło do likwidacji jedynej strefy w Polsce. – skomentował Paweł Tuzinek, prezes Związku Dealerów Samochodów.
Z doświadczenia wiemy, że przekonania rodaków kształtują się latami, dlatego zależy nam na stopniowym wprowadzaniu ograniczeń wjazdu do stref czystego transportu. Zwracamy się zatem do prezydentów 25 największych polskich miast z apelem o zrównoważone i etapowe wprowadzanie stref i ograniczeń, tak żeby w długofalowej perspektywie nie tylko zmienić na lepsze środowisko, ale również postawy kierowców. – dodał prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, Jakub Faryś.
Etapowy model wprowadzania stref czystego transportu, należałoby według autorów pisma wprowadzić począwszy od pojazdów elektrycznych, napędzanych wodorem i gazem ziemnym, ale również w początkowej fazie umożliwiając wjazd do strefy pojazdom spełniającym normy emisji Euro 5 i wyższe. Autorzy podają, że osiągnięcie zerowej emisyjności w strefach będzie możliwe po etapowym wprowadzaniu coraz wyższych norm w przeciągu 10 lat. Okres ten i forma ewolucji stref pozwolą polskiemu społeczeństwu na zmianę przyzwyczajeń oraz dostosowanie parku samochodowego.