Dopłaty do zakupu aut elektrycznych dla klientów indywidualnych i instytucjonalnych miały być ważnym wydarzeniem dla planów sprzedażowych importerów i dealerów. Jednak pomimo licznych zapewnień, dalej nie wiadomo dokładnie, kiedy zostanie uruchomiony program dotacji, jaka będzie ich wysokość i jak będzie wyglądała formuła aplikacji i ich przyznawania. W związku z tym organizacje motoryzacyjne: Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych, Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego i ZDS wystosowały list do Ministra Zasobów Państwowych Jacka Sasina z apelem o jak najszybsze wyjaśnienie wszystkich wątpliwości. Poniżej najważniejsze fragmenty:
„Polski rynek elektromobilności od wielu miesięcy znajduje się w stanie zawieszenia, którego powodów należy upatrywać w oczekiwaniu na uruchomienie zapowiedzianych przez rząd mechanizmów wsparcia dla wszystkich obszarów wynikających z Ustawy, w tym między innymi dopłat do zakupu samochodów elektrycznych, jak również ograniczonym dostępem do informacji w tym zakresie.
Rozporządzenie w sprawie szczegółowych warunków udzielania wsparcia zakupu nowych pojazdów ze środków Funduszu Niskoemisyjnego Transportu osobom fizycznym niewykonującym działalności gospodarczej i warunków rozliczania tego wsparcia, które weszło w życie 28 listopada 2019 r. miało stanowić oczekiwane otwarcie mechanizmów wykorzystania Funduszu. W grudniu Ministerstwo Klimatu poinformowało, że ogłoszenie pierwszego naboru wniosków o dofinansowanie planowane jest w pierwszym kwartale 2020 r., po wprowadzeniu niezbędnej nowelizacji prawa podatkowego. W związku z faktem, że przedmiotowe zmiany zostały już uchwalone przez parlament, spodziewane jest ogłoszenie naboru w najbliższych tygodniach. Tymczasem, potencjalni beneficjenci FNT, do dzisiaj nie otrzymali praktycznie żadnych informacji dotyczących tak podstawowych kwestii, jak np. dokładny termin ogłoszenia pierwszego naboru wniosków, wysokość środków alokowanych na wsparcie zakupu pojazdów (w pierwszym jak również w kolejnych naborach) czy zasady dotyczące technicznego sposobu składania wniosków.”
.
„W obszarze wsparcia dla zakupów środków transportu efekt niepewności i wyczekiwania jakkolwiek trudno mierzalny w zakresie rozwoju zeroemisyjnego publicznego transportu zbiorowego, powoli zaczyna być widoczny w obszarze samochodów osobowych. O ile w pierwszym kwartale 2019 r. w Polsce zarejestrowano 412 egzemplarzy samochodów całkowicie elektrycznych, a w drugim 536, o tyle w kwartale trzecim klienci w oczekiwaniu na dopłaty nabyli jedynie 245 sztuk pojazdów zeroemisyjnych, zaś w trzecim – 301.“
„W przypadku wspomnianych na początku dopłat dla osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej, który ma zostać uruchomiony w pierwszej kolejności, negatywny wpływ braku informacji o planowanych działaniach jest szczególnie dotkliwy dla branży i niesie za sobą poważne konsekwencje gospodarcze. Potencjalni nabywcy rezygnują z zakupu samochodów elektrycznych lub zwlekają z dokonaniem wpłaty za zamówione pojazdy, samochody zamówione przez dealerów blokują składy, a sprzedawcy mają poważne trudności z określeniem wielkości i rezerwacji dostaw na kolejne miesiące. Taka sytuacja niesie negatywne konsekwencje dla branży motoryzacyjnej, która jest jednym z filarów krajowej gospodarki, odpowiadając za 10,5% wartości produkcji sprzedanej przemysłu w Polsce, a ponadto zapewniającej setki tysięcy miejsc pracy.”
„Stagnacja na rynku i zawieszenie sprzedaży ogranicza wpływy do budżetu, a zbyt późne upublicznienie kluczowych informacji prowadzi do dezorientacji wśród przedstawicieli branży i beneficjentów FNT. W połączeniu z potencjalnie niewielką alokacją środków przeznaczonych na wsparcie, pod znakiem zapytania staje transparentność całego procesu, który zamiast efektu stymulującego rynek, na razie odnosi skutek odwrotny od zamierzonego.
Dodatkowo przyjęty w Polsce mechanizm uzależniający pierwszeństwo udzielania wsparcia od kolejności składania wniosków rodzi ryzyko błyskawicznego wyczerpania zarezerwowanego budżetu i stworzenia wrażenia pozornego wspierania elektromobilności. Podobna sytuacja miała miejsce w grudniu 2019 r. na Słowacji, co doprowadziło do powszechnej krytyki wdrożonych rozwiązań, również w mediach europejskich. Brak upublicznienia wiadomości na temat przewidzianych terminów czy puli zarezerwowanych środków finansowych zwielokrotnia to ryzyko.”