Pomimo protestów organizowanych przez środowiska polskich przedsiębiorców, w tym pikiet pod gmachem Sejmu w ostatnich dniach został skierowany do pierwszego czytania kontrowersyjny projekt ustawy o świadczeniu usług w zakresie dochodzenia roszczeń odszkodowawczych wynikających z czynu niedozwolonego.
Proponowane w projekcie zmiany to oczywisty zamach na należne prawa i pieniądze klientów ubezpieczających swoje samochody.
Ustawa ta ma uregulować zasady działania kancelarii odszkodowawczych
reprezentujących klientów w zakresie szkód osobowych spowodowanych
wypadkami, w tym głównie komunikacyjnymi. 26 października, w ostatniej
chwili przed przesłaniem projektu do sejmu, z inicjatywy senatora
Grzegorza Biereckiego, w projekcie ustawy, zmieniony został m.in. zapis
art. 9, który otrzymał brzmienie „Nie można przenieść wierzytelności z tytułu czynów niedozwolonych na doradcę lub osobę trzecią”.
Sformułowanie „lub osobę trzecią” oznacza ni mniej, ni więcej, tylko
pełny zakaz cesji jakiejkolwiek wierzytelności przez ubezpieczonych. I
dotyczy on także możliwości cesji takich wierzytelności przez klienta na
warsztaty likwidujące szkody komunikacyjne bezgotówkową metodą
serwisową. Efektem takiego zapisu będzie praktyczne pozbawienie takich
klientów należnych im praw w dochodzeniu swoich roszczeń wobec zakładów
ubezpieczeniowych. Do tej pory obroną praw klientów w zakresie
powszechnej praktyki zaniżania wartości odszkodowania zajmowały się
głównie serwisy naprawcze, wykonujące usługę naprawy pojazdu dla
klienta. Po wprowadzeniu opisanej wyżej zmiany, klient będzie musiał
samodzielnie toczyć spory sądowe z ubezpieczycielem o ewentualne
zaniżenie odszkodowania. Jako, że kwoty zaniżenia zwykle wynoszą po
kilkaset złotych od jednej naprawy, oczywistym jest, że zdecydowana
większość klientów nie będzie w stanie dochodzić tak niskich roszczeń na
drodze sądowej.
Wszystko wskazuje więc na to, że niejako „przy okazji” ustawy o
kancelariach odszkodowawczych lobby ubezpieczeniowe, chce w pełni
ubezwłasnowolnić klientów rozliczających szkody komunikacyjne metodą
serwisową i nie dawać im prawa scedowania sporów o wysokość
ubezpieczenia na profesjonalne służby prawne warsztatów naprawczych.
Jakie będą tego konsekwencje? Gigantyczne. Czy wyobrażacie sobie
Państwo, że klient będzie wynajmował prawnika, żeby dochodzić 200
złotych niedopłaty? Albo w jaki sposób serwisy będą dochodzić teraz
niedopłat z ubezpieczenia? Będą musiały domagać się ich od klienta w
sądach?
Przedstawiciele branży motoryzacyjnej zrzeszeni w Ogólnopolskiej
Motoryzacyjnej Radzie Technicznej w skład której wchodzą Polska Izba
Motoryzacji, Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego, Związek Dealerów
Samochodów i Związek Rzemiosła Polskiego, przekazali dziś ponownie do
klubów poselskich i członków Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka
propozycje zmian w projekcie ustawy i wyrażają nadzieję, że zapisy
godzące w interesy ubezpieczonych i polskich przedsiębiorców, nie są
celowe, a wynikają jedynie z błędów legislacyjnych i w procesie prac
sejmowych uda się je poprawić. Bo jeśli nie, to towarzystwa
ubezpieczeniowe zarobią dodatkowe kilkanaście, a może i kilkadziesiąt
milionów złotych rocznie, ale konsekwencje dla klientów będą naprawdę
opłakane.
Treść stanowiska Ogólnopolskiej Motoryzacyjnej Rady Technicznej i propozycje zmian w projekcie ustawy
„Do Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka trafił właśnie projekt ustawy o świadczeniu usług w zakresie dochodzenia roszczeń odszkodowawczych wynikających z czynu niedozwolonego,
złożony jako inicjatywa ustawodawcza Senatu. Działając jako cztery
organizacje reprezentujące branżę serwisowania pojazdów w Polsce
zrzeszone w Ogólnopolskiej Motoryzacyjnej Radzie Technicznej pragniemy
zwrócić uwagę Pana Przewodniczącego, że ustawa ta w znacznym stopniu
ograniczać będzie zbiorowe interesy ubezpieczonych w zakresie
ubezpieczeń komunikacyjnych.
Pierwotnym założeniem tego procedowanego od połowy roku projektu było
uregulowanie działalności tzw. kancelarii odszkodowawczych, między
innymi poprzez ograniczenie ich promocji w obiektach służby zdrowia. W
ostatniej chwili przed podjęciem uchwały o skierowaniu ustawy do Sejmu,
na wspólnym posiedzeniu Komisji Ustawodawczej oraz Komisji Budżetu i
Finansów Publicznych Senatu z nieznanych przyczyn, w projekcie ustawy
całkowicie zmieniony został zapis art. 9 który otrzymał brzmienie „Nie
można przenieść wierzytelności z tytułu czynów niedozwolonych na doradcę
lub osobę trzecią”.
Zawarcie w tym przepisie sformułowania „lub osobę trzecią” oznacza pełny zakaz cesji jakiejkolwiek wierzytelności przez ubezpieczonych.
I dotyczy on także możliwości cesji takich wierzytelności na warsztaty
likwidujące szkody komunikacyjne bezgotówkową metodą serwisową. Efektem
takiego zapisu będzie praktyczne pozbawienie takich klientów należnych
im praw w dochodzeniu swoich roszczeń wobec zakładów ubezpieczeniowych.
Do tej pory obroną praw klientów w zakresie powszechnej praktyki
zaniżania wartości odszkodowania zajmowały się serwisy naprawcze,
wykonujące usługę naprawy pojazdu dla klienta, przyjmując na siebie
cesję roszczeń klienta. Po wprowadzeniu opisanej wyżej zmiany prawa,
klient nie będzie już mógł przenieść swojej wierzytelności i będzie
musiał samodzielnie toczyć spory sądowe z ubezpieczycielem o ewentualne
zaniżenie odszkodowania. Jako, że w przypadku napraw pojazdów kwoty
zaniżenia zwykle wynoszą po kilkaset złotych od jednej naprawy,
oczywistym jest, że zdecydowana większość klientów nie będzie w stanie
dochodzić tak niskich roszczeń na drodze sądowej. Natomiast zakłady
ubezpieczeń przysporzą sobie w ten sposób kilkadziesiąt milionów złotych
rocznie. Dlatego traktujemy proponowaną zmianę jako oczywisty zamach na
należne prawa i pieniądze klientów ubezpieczających samochody i
uważamy, że sprawa wymaga podjęcia natychmiastowych i stanowczych
działań. Pamiętać przy tym należy, że przecież wszyscy uczestnicy
wypadków komunikacyjnych nie mają w nich udziału z własnej woli. Tym
bardziej więc, nie powinno być zamiarem ustawodawcy ograniczanie tym
osobom ich praw i możliwości naprawy uszkodzonego mienia.
Zamiarem ustawodawcy było ograniczenie możliwości obrotu
wierzytelnościami o charakterze osobistym wynikającymi z wypadków.
Wskazać należy jednak, że zapis wyłączający możliwość takich cesji w
polskim prawie istnieje już od kilkudziesięciu lat. Kodeks cywilny
przewiduje bowiem, stosownie do treści art. 449 Kc, iż roszczenia
przewidziane w art 444-448 Kc nie mogą być zbyte, chyba że są już
wymagalne i że zostały uznane na piśmie albo przyznane prawomocnym
orzeczeniem. Tym samym zupełnie niezrozumiałe jest dla nas wyłączanie
możliwości cesji wszystkich rodzajów roszczeń i na wszystkie osoby
trzecie, co stanowić będzie wyraz nadmiernego ograniczenia praw
obywateli do dysponowania swoimi prawami majątkowymi.
Na marginesie należy również wskazać, że proponowane brzmienie ustawy
spowoduje także brak możliwości zabezpieczenia cesją umów leasingu w tym
leasingu samochodów, dodatkowo uniemożliwi ono zabezpieczanie umów
kredytowych (dotyczących nie tylko pojazdów, ale też np. nieruchomości)
taką cesją, co wprost spowoduje w przyszłości podwyższenie kosztów
kredytów dla ludności, ponieważ kredyt słabiej zabezpieczony musi być po
prostu droższy.
W związku z tym zwracamy się o wprowadzenie w projekcie następujących zmian:
1. Zmiana brzmienia art. 1 ustawy
Brzmienie obecne:
Art. 1. Ustawa określa prawa i obowiązki stron umowy o dochodzenie
roszczeń wynikających z czynu niedozwolonego, zwanych dalej
„roszczeniami odszkodowawczymi” oraz zasady prowadzenia akwizycji i
reklamy usług w zakresie dochodzenia roszczeń odszkodowawczych.
Propozycja zmiany:
Art. 1. Ustawa określa prawa i obowiązki stron umowy o
dochodzenie roszczeń wynikających ze szkody na osobie będącej
następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia, zwanych dalej
„roszczeniami odszkodowawczymi” oraz zasady prowadzenia akwizycji i
reklamy usług w zakresie dochodzenia roszczeń odszkodowawczych.
Uzasadnienie zmiany:
Pierwotnym zamiarem projektodawcy było ograniczenie możliwości
obrotu wierzytelnościami wynikającymi z wypadków, co głównie dotyczy
roszczeń o charakterze osobowym. Brzmienie przepisu pozwoli powrócić do
tego założenia. Zakaz cesji roszczeń o charakterze osobowym istnieje w
polskim prawie od kilkudziesięciu lat i ma swoje uzasadnienie w tym,
żeby ofiary czynów niedozwolonych nie były wtórnie wiktymizowane przede
wszystkim poprzez możliwość nieuzasadnionego ekonomicznie działania
podjętego pod wpływem zaistniałego zdarzenia. Wyłączenie jednak przy tym
możliwości cesji roszczeń majątkowych działa jeszcze bardziej na ich
niekorzyść takich, z powodów opisanych powyżej.
2. Zmiana brzmienia art. 3 ustawy
Brzmienie obecne:
Art. 3. 1. Przez umowę o dochodzenie roszczeń odszkodowawczych
doradca zobowiązuje się za wynagrodzeniem do dokonania na rzecz klienta
czynności faktycznych lub prawnych związanych z dochodzeniem roszczeń
odszkodowawczych od podmiotu obowiązanego. Czynności te mogą obejmować w
szczególności ustalenie przyczyn i okoliczności zdarzeń powodujących
szkodę, osób odpowiedzialnych za szkodę, wysokości szkody oraz rodzaju i
wysokości należnych świadczeń.
Umowa o dochodzenie roszczeń odszkodowawczych wymaga zachowania formy pisemnej pod rygorem nieważności.
Propozycja zmiany:
Art. 3. Przez umowę o dochodzenie roszczeń odszkodowawczych
doradca zobowiązuje się za wynagrodzeniem do dochodzenia roszczeń
odszkodowawczych od podmiotu obowiązanego do naprawienia szkody na
osobie.
Uzasadnienie zmiany:
W zamierzeniu twórców ustawa ma dotyczyć „kancelarii
odszkodowawczych”, jednak pojęciem takim operuje jedynie uzasadnienie do
projektu ustawy. W treści samego aktu definicja „doradcy” jest bardzo
szeroka, ponieważ dotyczy każdego przedsiębiorcy „wykonującego
działalność gospodarczą w zakresie dochodzenia roszczeń
odszkodowawczych”. Zaproponowane w projekcie brzmienie art. 3 poprzez
przyjęcie, że umowa mająca być przedmiotem postulowanej regulacji,
obejmuje nie tylko samo dochodzenie roszczeń odszkodowawczych, ale
również czynności „związane z dochodzeniem roszczeń odszkodowawczych”
powoduje, że zakres zastosowania rygorów ustawy staje się zbyt szeroki. W
związku z tym zaproponowana zmiana umożliwi wyłączenie zastosowania
ustawy wobec innych podmiotów niż „kancelarie odszkodowawcze” np.
serwisów naprawczych.
3. Wykreślenie art. 7 ustawy
W obecnym brzmieniu zapis spowoduje prawny zakaz modelu rozliczeń szkód
komunikacyjnych „bezgotówkowa metodą serwisową” – najbardziej przyjazną
dla klientów, a tym samym zakaz sprzedaży polis komunikacyjnych
opartych na takim modelu. Po pierwsze, doprowadzi to do zaniku tego typu
produktów na rynku ubezpieczeń, a więc do ogólnego spadku sprzedaży
polis i również strat dla samych ubezpieczycieli. Po drugie, nawet
jeżeli przepis pozostanie w proponowanym brzmieniu, a klient zdecyduje
się wykupić ubezpieczenie bez możliwości bezgotówkowego rozliczenia, to
należy przypuszczać, że wytworzy się praktyka, w której żaden warsztat
nie podejmie się przeprowadzenia naprawy pojazdu klienta bez możliwości
bezpośredniego odebrania pieniędzy od osoby odpowiedzialnej, co oznacza,
że klient będzie zmuszony najpierw samodzielnie wyłożyć środki na
naprawę. Tym samym na pewnym etapie klient będzie podwójnie
poszkodowany, ponieważ nie tylko będzie miał ubytek w mieniu w postaci
zniszczonego samochodu, ale będzie musiał wyłożyć równowartość jego
naprawy, a dopiero następnie będzie mógł odebrać kwotę od zobowiązanego.
4. Wykreślenie art. 9 ustawy
Jest to kluczowy zapis ustawy, jak wskazywaliśmy wcześniej, wprowadzony
w ostatniej chwili bez żadnych konsultacji na wspólnym posiedzeniu
Komisji Ustawodawczej oraz Komisji Budżetu i Finansów Publicznych w
Senacie. W obecnym brzmieniu zapis spowoduje wyłączenie praw klientów w
rozliczeniu szkód komunikacyjnych „bezgotówkowa metodą serwisową”.