Na sesji Parlamentu Europejskiego w dniu 8 czerwca odbyło się głosowania dotyczące ostatecznego kształtu pakietu „Fit for 55”. Jak informowaliśmy w zeszłym tygodniu, sojusz AECDR w tym ZDS przed głosowaniem wystąpił do europosłów o bardziej zrównoważone stanowisko w głosowaniach oraz o „realistyczną transformację” przemysłu motoryzacyjnego, tak, by wraz z rozwojem elektromobilności nie zniszczyć gigantycznego rynku i branży jako takiej.
Mimo tych głosów, jak również wielu innych z całej branży motoryzacyjnej PE przegłosował zaproponowany przez Komisję Europejską projekt przepisów dotyczących norm emisji CO2 dla nowych aut osobowych i dostawczych na terenie UE. Formalnie europosłowie głosowali za odrzuceniem projektu KE i wniosek taki został odrzucony stosunkiem głosów: 85 za odrzuceniem, 498 przeciw odrzuceniu oraz 25 wstrzymujących się. Tylko dwóch europosłów z Polski, a właściwie europosłanek było za odrzuceniem – Beata Mazurek oraz Anna Zalewska. Wstrzymali się od głosu prawie wszyscy polscy europosłowie frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (ECR) – Bielan, Brudziński, Czarnecki, Fotyga, Jaki, Jurgiel, Karski, Kempa, Kloc, Kopcińska, Krasnodębski, Kruk, Kuźmiuk, Możdżanowska, Rafalska, Rzońca, Szydło, Tarczyński, Tobiszowski, Waszczykowski, Wiśniewska, Złotowski. Reszta europosłów z naszego kraju albo poparła projekt albo była nieobecna na sali. Następnie głosowano nad poszczególnymi poprawkami do projektu i tu głosowania układały się różnie.
Przypomnijmy, projekt KE przewiduje najpierw znaczące zaostrzenie obecnie obowiązujących limitów, zaś od 2035 roku dopuszczanie na rynek wyłącznie modeli bezemisyjnych. Projekt zobowiązuje zarazem producentów aut do zredukowania emisji CO2 o 15 proc. w 2025 r. (w porównaniu z 2021 r.) i o 55 proc. w 2030 r. (50 proc. dla aut dostawczych). Dla osobówek oznaczałoby to średni limit CO2 w 2030 r. na poziomie 42,7 g/km, dla samochodów dostawczych – maksymalną średnią normę 73,5 g CO2/km.
Szczegółowe rozwiązania przegłosowane 8 czerwca:
- utrzymanie celu redukcji emisji o 15% do 2025 roku (samochody osobowe i dostawcze)
- brak celu na 2027 rok
- utrzymanie celu redukcji emisji o 55% (samochody osobowe)
oraz o 50% (samochody dostawcze) do 2030 roku - brak progu 123g/km
- utrzymanie celu redukcji emisji o 100% do 2035 roku
- wyłączenie dla producentów niskowolumenowych (do 10 000 samochodów osobowych rejestrowanych rocznie lub 22 000 dostawczych) obowiązujące do 2035 roku
- utrzymanie parametru masy
- utrzymanie krzywej dla samochodów dostawczych
Pozostałe przegłosowane rozwiązania:
- stosowanie metodologii LCA (Analiza Cyklu Życia Produktu) – mierzenie emisyjności przez cały okres żywotności auta, a nie tylko na etapie wejścia do używania
- brak systemu “kredytowania paliw”
- odrzucenie wspólnego liczenia emisji dla samochodów osobowych (M) i dostawczych (N1)
- benchmark bazujący na pojazdach zero- i niskoemisyjnych wyłączony od 2025 roku
- stopniowe ograniczanie stosowania “kredytowania pojazdów” na podstawie odsetka stosowanych innowacji ekologicznych
- wprowadzenie regulacji “eko-projekt” – analogicznej jak dla kotłów – do końca 2023 roku
- rewizja systemu etykiet klas energetycznych pojazdów