Od piątku płyną do nas Państwa pomysły i praktyczne działania, które po pierwsze, zapewniają bezpieczeństwo pracownikom dealerstwa i ich klientom, a po drugie – mają umożliwić względnie normalne funkcjonowanie firmy w czasach kryzysu związanego z koronawirusem. Serdecznie dziękujemy za szeroką odpowiedź na wspólny apel ZDS i Miesięcznika Dealer. Przechodząc do rzeczy, prezentujemy garść koncepcji i konkretnych praktyk, które wdrażają dealerzy.
HIGIENA I BEZPIECZNY KONTAKT
Podstawowa rzecz to oczywiście sterylna wręcz HIGIENA MIEJSCA PRACY (i nie tylko pracy). O tym, jak potężne ma to znaczenie, pokazują najlepiej przykłady krajów, którym udało się zahamować tempo wzrostu zarażeń wirusem, jak blisko 127-milionowa Japonia.
Dealerzy to rozumieją. Działania związane z higieną, dezynfekcją i odpowiednim zachowaniem personelu oraz klientów, wprowadzają szybko i na szeroką skalę. Warto przeczytać pod kątem sprawdzenia, co stosujemy u siebie, a co warto by dodać.
Bawaria Motors wprowadziła w swoich obiektach między innymi:
- zakaz podawania rąk
- podajniki z żelem antybakteryjnym w toaletach
- dezynfekcję (kilka razy dziennie) poręczy, klamek i sanitariatów
A co z higieną samochodów?
- auta ekspozycyjne są czyszczone płynem do dezynfekcji
- darmowe ozonowanie wnętrza samochodu dla klientów serwisu
- w autach demonstracyjnych, po każdej jeździe testowej, są przecierane: kierownica, dźwignia zmiany biegów, uchwyt drzwi w boku tapicerskim itp.
Są firmy, które idą jeszcze dalej i wprowadzają ozonowanie aut klientów i samochodów zastępczych oraz testowych (np. Mazda Gołembiewscy) czy dezynfekują auta myjnią parową (firma Mojsiuk). Dealerzy zamieniają też tradycyjne szklane zestawy naczyń na opakowania jednorazowe. O rzeczach oczywistych (jak jednorazowe rękawiczki przy myciu auta) czy zachowanie odpowiedniego odstępu między klientem a doradcą czy sprzedawcą nie musimy chyba pisać (w przypadku obsługi klienta przy stanowisku, warto oddzielić przestrzeń dodatkowym biurkiem czy blatem – widzimy, jak wygląda to m.in. w większości aptek).
DOOR TO DOOR
Nie mniej ważne jest jednak w tym trudnym okresie zachowanie możliwie najwyższej sprawności biznesowej firmy. Ruch w salonie bardzo spadł, ale są narzędzia, które pozwalają choćby częściowo ograniczyć negatywne skutki tego zjawiska.
Coraz bardziej powszechne stają się u dealerów USŁUGI DOOR TO DOOR (jazdy testowe, ale też serwis). „Przyjedziemy po Twoją Toyotę, zabierzemy ją do naszego serwisu, wykonamy usługę i dostarczymy naprawiony samochód pod Twój dom. Dodatkowo po każdej usłudze serwisowej w naszym salonie bezpłatnie wykonamy dezynfekcję wnętrza samochodu środkami antybakteryjnymi” – czytamy na profilu facebookowym Toyoty Nowakowski.
Podobne przykłady można mnożyć: „Oferujemy usługi, dzięki którym wszystkie sprawy załatwisz bez wychodzenia z domu! Wystarczy telefon, internet i nasz serwis Door-To-Door: zdalnie skonfigurujemy wybrany przez Ciebie samochód; przygotujemy ofertę finansową i ubezpieczeniową; odbierzemy i dostarczymy Twój samochód osobiście pod wskazany adres” – informuje BMW Dobrzański.
KOMUNIKACJA ONLINE
Z uwagi na fakt, że klienci będą się pojawiać w salonach w dużo mniejszej liczbie niż do tej pory, istotnej modyfikacji ulega też sposób bieżącej komunikacji z klientem. – Wielu klientów będzie chciało ograniczyć zbędne kontakty z innymi ludźmi, czyli np. wizyty w salonie czy serwisie. Warto więc proponować kanały komunikacji zdalnej, aby klient był zachęcany do kontaktu telefonicznego, mailowego, LiveChat, Facebook Messenger – i miał świadomość jego dostępności. Wszystkie te kanały dają możliwość pracownikom salonu pracy z domu bez żadnej straty dla informacji, jakiej mogą udzielić klientowi – mówi Paweł Antkowiak, prezes BespokeChat.
Dealerzy powinni więc rozwijać różnego rodzaju platformy online. – W przypadku dalszych obostrzeń jedyną formą kontaktu i sprzedaży aut pozostanie kanał on-line. Nie chodzi tu jednak o zwykłe strony internetowe czy wypełnianie formularzy. 80 procent klientów oczekuje załatwienia swojej sprawy w ciągu maksymalnie 3 minut i 3 kliknięć na stronie. Remedium na obecną sytuację stanowi współpraca z wirtualnymi platformami B2B tworzącymi w online miejsce do robienia biznesu między dealerem a kupującym – dodaje Krzysztof Kozerski z firmy Motonegocjator.pl.
Nie zapomnijmy też jednak o zwykłym kontakcie telefonicznym, który w obecnej sytuacji powinien być jednak bardziej bezpośredni. Na taki ruch zdecydowała się choćby firma Garcarek.
Niektórzy dealerzy oferują online nie tylko samą komunikację, ale także zakupy. Zakup auta bez wychodzenia z domu (z dostawą pod drzwi) proponuje SEAT Dynamica.
Czekamy na Wasze kolejne pomysły (tekst będzie na bieżąco aktualizowany).
Wysyłajcie wszystko (posty, zdjęcia, filmy, nagrania) na nasze skrzynki mailowe: redakcja@miesiecznikdealer.pl, koronawirus@zds.org.pl .