Na posiedzeniu Rady Ministrów 26 lipca przyjęty został projekt ustawy dotyczącej badań technicznych pojazdów. Teraz trafi on do Sejmu.
Ustawa stanowi pełne wdrożenie przepisów dyrektywy 2014/45/UE w sprawie okresowych badań zdatności do ruchu drogowego pojazdów silnikowych i ich przyczep. Termin transpozycji dyrektywy upłynął w 2018 roku, czyli cztery lata temu. Aktualny projekt to kolejne podejście do tych zmian. W poprzedniej kadencji, na przełomie 2018 i 2019 roku, w parlamencie znajdował się już odpowiedni projekt i wtedy w nieco osobliwych okolicznościach (podczas trzeciego czytania w Sejmie) został zdjęty z porządku obrad, trafił do zamrażarki, a następnie do kosza wraz z końcem kadencji.
Jak wynika z oficjalnych danych Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców w 2021 roku przeprowadzono łącznie 19 516 315 badań technicznych pojazdów. Spośród nich 440 488 zakończyło się wynikiem negatywnym, co oznacza że „pieczątki” nie otrzymało 2,26% aut, które podeszły do przeglądu. To wszystko w kraju gdzie według stanu CEPiK na koniec 2021 roku średni wiek pojazdu osobowego to aż 20,67 roku. Czy auta w Polsce są aż tak dobrze serwisowane i utrzymane? Raczej nie. Mały odsetek „negatywów” wynika z tego, że system badań nie funkcjonuje do końca prawidłowo. Związek Dealerów Samochodów od lat prowadzi działania w celu uszczelnienia systemu.
Jakie najważniejsze zmiany przewiduje ustawa:
- Podczas badania diagnosta będzie zobowiązany wykonać dokumentację fotograficzną bryły pojazdu wraz z tablicą rejestracyjną oraz wskazaniem drogomierza, tj. łącznie dwa zdjęcia. Zdjęcia pojazdu wykonywane mają być w momencie obecności pojazdu na stanowisku kontrolnym do wykonywania badań. Takie rozwiązanie pozwoli na identyfikację i weryfikację, czy dany pojazd faktycznie został poddany badaniu technicznemu. Dokumentacja fotograficzna będzie zawierała informacje dotyczące daty i godziny wykonania zdjęć. Zdjęcia będą musiały być przechowywane przez okres pięciu lat od dnia przeprowadzenia badania.
- Ustawa wprowadza możliwość dokonania okresowego badania technicznego w „okienku” na 30 dni przed wyznaczoną datą badania technicznego. Wówczas termin następnego okresowego badania technicznego zostanie uznany za badanie techniczne wykonane w wyznaczonej dacie. W takim przypadku właściciel lub posiadacz pojazdu przedstawiający pojazd z przyczyn niezależnych (np. wyjazd) do 30 dni przed wyznaczoną datą badania technicznego, nie traci dotychczasowego wyznaczonego terminu badania technicznego.
- Wprowadza dodatkową opłatę za przeprowadzenie badania technicznego po wyznaczonej dacie. Pobierać się ją będzie w przypadku przeprowadzania badania technicznego po upływie 30 dni od wyznaczonej daty tego badania. Opłata będzie wynosić 100% wysokości opłaty za przeprowadzenie badania technicznego i pobierać się nią będzie niezależnie od opłaty za przeprowadzenie badania technicznego. Opłata nie będzie przysługiwała SKP, tylko będzie przelewana na kontro Transportowego Dozoru Technicznego (do dziesiątego dnia następnego miesiąca).
- Możliwość przeprowadzenia w sytuacji gdy w ocenie właściciela lub posiadacza pojazdu zaistnieje podejrzenie, iż badanie zostało przeprowadzone niezgodnie z przepisami prawa, tzw. badania weryfikującego z udziałem diagnosty TDT. Będzie się ono odbywać w tej samej stacji i z udziałem tego samego diagnosty. Diagnosta TDT będzie na miejscu decydował, czy badanie było prawidłowe, czy nie.
- Wprowadza uprawnienia kontrolne dla Dyrektora Transportowego Dozoru Technicznego, który będzie mógł prowadzić:
- kontrole doraźne na losowo wybranej stacji kontroli pojazdów, w trakcie których diagnosta zatrudniony w stacji kontroli pojazdów, pod nadzorem pracownika TDT wykonuje czynności odpowiadające zakresowi przeprowadzonego badania technicznego, w celu sprawdzenia prawidłowości przeprowadzenia badania technicznego pojazdu, który został poddany badaniu technicznemu na tej stacji;
- kontrolę i weryfikację wyników wybranych losowo badań technicznych przeprowadzonych w stacji kontroli pojazdów przy użyciu wymaganego wyposażenia kontrolno-pomiarowego w okresie 3 miesięcy poprzedzających kontrolę; Kontrola TDT
- analizę wyników przeprowadzonych badań technicznych oraz wykrytych usterek; • analizę dokumentacji fotograficznej;
- czynności kontrolne w zakresie prawidłowości umieszczenia cechy identyfikacyjnej;
- kontrolę prawidłowości pobierania i odprowadzania opłaty za przeprowadzanie badania technicznego po wyznaczonej dacie. Kontrole będą mogły mieć charakter doraźny, z zapowiedzią pracowników TDT już na nieruchomości.
- Zasadniczo zachowuje uprawnienia starostów w zakresie kontroli stacji kontroli pojazdów.
- Modyfikuje obowiązki szkoleniowe dla diagnostów.
Zmiany w ustawie swoją drogą, ale największy problem stanowią niezaktualizowane od 2004 roku ceny badań technicznych wykonywanych przez SKP. Trudno bowiem wymagać rzetelnych badań, jeżeli ceny za nie są takie same jak 18 lat temu. Jeżeli spojrzymy na jakikolwiek wskaźnik ekonomiczny dotyczący naszego kraju, to najczęściej od tego czasu wzrósł on kilkukrotnie.
Stawki obowiązujące na SKP są regulowane rozporządzeniem, w związku z czym zaktualizować może je wyłącznie Minister Infrastruktury. Model przyjęty w naszym kraju jest dosyć osobliwy, ponieważ badania prowadzą stacje kontroli pojazdów które są przedsiębiorcami (a więc robią to z definicji według rachunku ekonomicznego), ale działają one według cen sztywnych.
Od jesieni zeszłego roku aktualizacja stawek jest przedmiotem działań ze strony Związku Dealerów Samochodów i Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów. Poza tymi organizacjami do akcji przyłączyło się pięć kolejnych podmiotów reprezentujących przedsiębiorców rynku motoryzacyjnego. (SDCM, PZPM, ITS, OZPTD oraz Dekra).
Niestety na konferencji prasowej anonsującej powyższe zmiany, minister Rafał Weber wskazał, ze opłaty nie będą na razie podwyższone.